Po ciężkich zmaganiach kulinarnych, zarówno w przygotowaniu jak i jedzeniu, postanowiliśmy nieco powędrować. Standardowo na bory i nieco dalej do ruin starego siedliska. Ale tym razem nogi zrobiły nam psikusa i poniosły nas dalej. Nie było to takie straszne, bo widoki przepiękne. Jak już się idzie dalej to warto mieć cel, więc ustaliliśmy że będzie nim Kirsna niewielka rzeczka wypływająca właśnie w Studziance. Jakież było nasze zdumienie gdy zobaczyliśmy, że rzeczka zniknęła… To znaczy jest nadal koryto, przewalone drzewa, kamienie pokrywające dno a nawet tamy bobrów, tylko nawet kropla wody nie została. Podobno takiej suszy bardzo dawno tu nie było. Czekamy na deszcz i na Was. Zapraszamy.
+48 511 036 861 - Tomek
+48 507 059 588 - Marta